Lider chadecji o niemieckiej polityce zagranicznej

#Merz #CDU/CSU #Fundacja Körbera #niemiecka polityka zagraniczna #epokowy przełom

Wystąpienie Friedricha Merza podczas konferencji „Global Leaders Dialogue”, zorganizowanej przez renomowaną Fundacją Körbera, 23 stycznia br.,  wzbudziło zrozumiałe zainteresowanie nie tylko w Niemczech. Typowany na przyszłego kanclerza Niemiec szef chadecji przedstawił priorytety niemieckiej polityki zagranicznej, starając się odpowiedzieć na pytanie, jak definiuje on rolę swojego państwa na arenie międzynarodowej i w jaki sposób będzie się starał podjąć wyzwania stojące przed Niemcami.  

Już na wstępie czołowy polityk niemiecki postawił tezę, że europejska architektura bezpieczeństwa stworzona po zimnej wojnie przestała istnieć, a bezpieczeństwo  Niemiec jest „poważnie zagrożone przez największy geograficznie kraj na świecie −  Rosję”. Jej napastnicza wojna w Ukrainie − zdaniem  Merza − to „epokowy przełom”. Ale światu zachodniemu zagraża nie tylko Rosja, lecz „oś autokracji”, do której zaliczył także Chiny, Iran i Koreę Północną. Wobec tego potrzebna jest „zmiana w polityce zagranicznej i polityce bezpieczeństwa, aby móc skutecznie bronić naszych interesów i naszych wartości w tym czasie epokowego przełomu”.

Uznając, że obecnie Niemcy nie są w stanie sprostać zadaniom, Merz przedstawił trzy elementy polityki jego przyszłego rządu, aby Niemcy „ze śpiącego średniego mocarstwa stały się czołowym średnim mocarstwem”. Po pierwsze, przywrócenie Niemcom „pełnej zdolności do działania w polityce zagranicznej, bezpieczeństwa i europejskiej”. Po drugie, odzyskanie zaufania partnerów i sojuszników. Po trzecie, rząd kierowany przez CDU/CSU będzie wyznaczał priorytety strategiczne i „konsekwentnie je realizował”. Merz dodał, że polityka zagraniczna „nie może polegać na chęci kształtowania świata według naszych standardów. Ale na znajdowaniu wspólnych interesów, niwelowaniu różnic i znoszeniu sprzeczności”.  

W odniesieniu do dominującego dzisiaj wyzwania dla Europy/Niemiec − niepewności co do polityki nowej administracji amerykańskiej, Merz zadeklarował, że chce „rozwijać nasze partnerstwo z Ameryką pragmatycznie, bez romantyzmu i z jasnym spojrzeniem na własne interesy”. I dalej: „Jeśli chcemy być traktowani poważnie i na równi w Waszyngtonie, to my Europejczycy (…) musimy wziąć odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo”. Jest to − zdaniem szefa niemieckiej chadecji − szansa na „upodmiotowienie” Europy. Merz powtórzył, że jest przeciwny „spirali celnej”, która powstałaby, gdyby Europa reagowała podnoszeniem ceł w odpowiedzi na działania strony amerykańskiej.

Obok wielu innych ważnych wątków, Merz poruszył kwestię relacji z Polską, deklarując, że zakończy „ciszę na linii Berlin-Warszawa” i chce podpisać z nią „traktat o przyjaźni”. Jego zdaniem Polska zasługuje na szacunek i powinna znaleźć się przy wspólnym stole z głównymi mocarstwami europejskimi, aby sprawując prezydencję w Unii Europejskiej, przejęła przywództwo w Europie. (J. Kiwerska)

 https://koerber-stiftung.de/projekte/koerber-global-leaders-dialogue/